Uwielbiam ciasto francuskie za jego neutralność. Świetnie nadaje się do podania na wytrawnie jak i na słodko. Tym razem wybrałam tą drugą wersję. Fantastycznie skomponowało się z babcinymi powidłami i twarogiem. Częstuję kolejnym ekspresowym przepisem! Bon appétit :)
Do wykonania 6 porcji potrzebujemy:
3 dość szerokie pasy ciasta francuskiego
1/2 kostki chudego twarogu
1 jajko (żółtko i białko oddzielnie)
2 łyżki brązowego cukru
powidła śliwkowe
Do miski z twarogiem wbijamy żółtko i wsypujemy cukier. Rozrabiamy widelcem, po czym miksujemy mikserem na gładką masę. Białko ubijamy i następnie delikatnie przekładamy do rozrobionego twarogu. Mieszamy.
Ciasto francuskie dzielimy na 6 dużych kwadratów. Na każdy z nich wykładamy łyżkę twarogu i powideł (można więcej, wedle uznania). Zwijamy w saszetki łapiąc za końce kwadracików, sklejamy u góry.
Rozkładamy na papierze do pieczenia i skrapiamy wodą. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200-220 stopni przez +/- 18 min.
Smacznego!
uwielbiam ciasto francuskie na słodko i na słono, moje ulubione to chyba właśnie z serem i z brzoskwiniami :)
OdpowiedzUsuńWyglądają tak pysznie...! :) Zapraszam do mnie : )
OdpowiedzUsuńobłędne! Ostatnio pieklama tylko z przepisami ze stronki mojanowafigura.pl/przepisy ale teraz widze ze czas troche sie otworzyć na inne rzeczy, wygladaja pysznie, jutro lece kupic ciasto francuskie i bede kleic pierożki słodkie :))
OdpowiedzUsuń